Szysza

Przyszedł do mnie bożek voodoo, nie proszony wlazł
Cały w kwiatach, wstążkach, sypał proszek czar
Na nos włożył okulary, przez które cały świat
Traci liść figowy, fason i pół głowy

Rozebrany cały świat
A ja chcę patrzeć, a ja chcę patrzeć
Wszystkim piątej klepki brak
A ja popatrzeć chcę, a ja popatrzeć chcę
W głowie dyskoteka trwa
Taniec wątki rwie, a w tańcu ciebie chcę
Rozum jak po głębszych dwóch
A myśli plączą się i kroki mylą znów.

Świat szamana gdzieś od rana
Zmył się, pod budzik wpadł
Cni mi się do niego w długie, nudne dni
Świat głupieje co dzień wrednie, a mi się wciąż voodoo śni
Wstążki, czaszki, proszki, szarfy, chusty, prążki.

Rozebrany cały świat
A ja chcę patrzeć, a ja chcę patrzeć
Wszystkim piątej klepki brak
A ja popatrzeć chcę, a ja popatrzeć chcę
W głowie dyskoteka trwa
Taniec wątki rwie, a w tańcu ciebie chcę
Rozum jak po głębszych dwóch
A myśli plączą się i kroki mylą znów.

Szysza

Ele veio até mim, um deus vodoo
Veio convidar-me
Cheio de flores e adereços
Deixando seu pó mágico

Despiu todo o mundo
E eu quero ver e eu quero ver
Todo mundo está louco
E eu quero assistir e eu quero assistir
Na minha cabeça a balada continua
A dança está roubando todos os meus pensamentos e nela tudo que eu quero é você
A razão vem depois de muito beber
Todos os meus pensamentos estão confusos e meus passos bagunçados de novo

O mundo de Shaman desde cedo
Varreu, caiu sob o relógio
Eu sinto falta dele durante os longos tediosos dias
O mundo está ficando estúpido cada dia mais e eu continuo a sonhar com o vodoo
Fitas, caveiras, pós, cintos, lenços, broches

Despiu todo o mundo
E eu quero ver e eu quero ver
Todo mundo está louco
E eu quero assistir e eu quero assistir
Na minha cabeça a balada continua
A dança está roubando todos os meus pensamentos e nela tudo que eu quero é você
A razão vem depois de muito beber
Todos os meus pensamentos estão confusos e meus passos bagunçados de novo

Composição: Bartosz Dziedzic / Monika Brodka